6 lipca 2011

Porcja trupków - prośba o pomoc w identyfikacji

Witam wszystkich serdecznie na moim blogu.
Pomijając fakt, że w żadnym szmateksie w moim mieście nie ma ani grama lalki (same maskotki), postanowiłam się udać do Czacza (mała miejscowość, duża wieś – nie wiem jak to sprecyzować), gdyż mieszkańcy trudnią się sprzedażą różnych artykułów używanych głównie z Niemiec. Oczywiście przeważająca większość „kramów” była pozamykana. Gdyby nie uprzejmość pewnej Pani nie miała bym 6 lalek, ponieważ pochodziły one z kramu jej sąsiadki (pomieszczenie było przedzielone na dwie części, jedna tej Pani, a druga ów sąsiadki). U wspaniałej kobiety, która jako jedna z nielicznych miała otwarty kram kupiłam konia i figurkę Barbie baletnicy. Łącznie cały zestaw na fotkach kosztował mnie 34 zł z czego 30 zł to 6 lalek, a 4 zł to koń i figurka.
Tak więc się w końcu obłowiłam, ale jeszcze czuję lalkowy niedosyt.  Ogólnie post taki sobie powstaje, bo jestem zła na moją lustrzankę, gdyż od samego początku płata mi figle, ponieważ ciągle robi zdjęcia z mgłą (i to nie tylko mi!), a jakby z felernym sprzętem było mało problemów już od wczoraj robie fotki i ich jakoś zrobić nie mogę, bo muszę być ciągle czymś zajęta, a kiedy już fotki zrobiłam nie podobają mi się przez te żółte światło jakie mam w żyrandolu (niestety). Cóż muszę skończyć te marudzenie, bo nie jest to post pt. „Niefortunna dziewczyna w roli marudzącej księżniczki” :D
Dobra, przejdę już do lalek. Jeśli ktoś zna jakąś stronę www, gdzie mogłabym zidentyfikować moje perełki to bardzo bym prosiła o linka, a jeśli ktoś wie co to za piękności to proszę o info, bo mimo tego, że kolekcjonuję lalki od ponad dwóch lat, to w kwestii rozpoznania ich jestem zielona. Wiem, to przykre, chcę temu jakoś zaradzić więc kupiłam sobie encyklopedię lalek Barbie, lecz niestety są tam tylko Barbie kolekcjonerskie, a większość piękności ze szmateksu lub z Czacza to zwykłe panny lub panowie, których nie znam.
Hmm żeby nie przedłużać już to daję fotki kiepskie bo kiepskie, ale cóż....

Pierwsza Panna to Barbie, która bardzo mi się spodobała (mimo, że nie jest jeszcze po Spa).

Ma piękne włosy koloru jasny blond a na środku głowy widnieje w nich białe pasemko. Ba długie plastikowe biało niebieskie kolczyki, a z tyłu jej głowy widnieje napis  ©1976 MATTEL. INC , natomiast na plecach ©MATTEL . INC. 1966 CHINA. Była ubrana w różową sukienkę z (chyba) motylkiem na jej prawym rękawie od sukienki, myślę że kiecka jest oryginalna, ale nie ma żadnej metki w środku, a wydaje mi się, że Mattel zawsze lubił je wszywać. Na foto widać, że poprzedni właściciel obciął biały materiał z dziurkami. Nie wiem czy to ważne, ale kiedy zakupiłam tą Baśkę to miała ona zrobionego warkocza przez kogoś, dlatego te włosy takie falowane.

Druga zdobycz to Ken. Z racji tego, że poprzedni właściciel dorobił mu coś w kroczach nie pokazałam jego fotek bez ubranka, które wg mnie może być też od Mattela, bo w tej marynarce są te typowe zaczepy, których zawsze ów firma używa. Ken ma na głowie napisy ©1991 MATTEL. INC, a na plecach ©MATTEL INC 1968 INDONESIA. 

Trzecią lalką jest Barbie o przepięknych oczach koloru granatowo fioletowego. Jednak będę zmuszona dorobić jej szminkę, gdyż jej nie ma. Ma dwukolorowe włosy tj. brązowe z wiśniowymi pasemkami. Na głowie widnieje napis ©1990 MATTEL INC., a na plecach ©MATTEL. INC 1966 INDONESIA 
Kolejny w kolejce jest koń. ©1997 MATTEL. INC ITALY Przy nim nie jest dla mnie ważna jego identyfikacja, bo pewnie pochodził z jakiegoś zestawu o agroturystyce czy coś w tym stylu. Kupiłam go jako rekwizyt do fotek, lecz aby mógł pełnić swoją rolę chcę mu włosy wprawić. Tylko mam problem. Boję się, że jak go porozbieram do części pierwszych, to później nie będę go mogła złożyć, gdyż ten plastik wygląda na wtopiony przy złączeniach. Dlatego chciałam się zapytać czy ktoś z Was miał takiego podobnego konia i czy udało się Wam wprawić mu nowe włoski.

Po koniu czas na baletnicę. Była ona dołączona do zestawu dziecięcego w McD. Wzięłam ją, bo to w końcu miniaturka Barbie. Lecz wierna kopia to to nie jest.
Czas przyszedł również na piękność z rdzawymi włosami. Panna była poddawana różnym zabiegom „upiększającym” min. Poprzedni właściciel chciał jej wprawić kolczyk w pępku i nosie. Baśka ma różowe kolczyki i na tym koniec, bo kupiona została tak jak Mattel stworzył. Na jej głowie widnieją napisy ©1976 MATTEL. INC. , a na plecach ©1991 MATTEL. INC. CHINA

Teraz Pan w pomarańczowych majtkach. Posiada on mechanizm, dzięki któremu jak się dusi na jego plecy macha ręką. Na głowie nie ma żadnych MATTELowych napisów. Owszem coś tam jest, ale straszne zamazane, praktycznie wygląda jakby ktoś mu chciał w pewnym fragmencie głowy zedrzeć plastik. Natomiast na plecach jest napisane ©1971MATTEL. INC. U.S. & FOREIGN PATENTED HONG KONG Lalka jest mniejsza od normalnego Kena o jakieś 2 głowy.
Kolejny i już ostatni jest facet w biały majtkach. Jest on również o 2 głowy niższy od normalnego Kena. Na głowie ma napis ©1975 MATTEL. INC i powyżej w prostokącie jest napisane Hong Kong, a na plecach ©1971MATTEL. INC. U.S. & FOREIGN PATENTED HONG KONG Posiada również tan sam mechanizm co jego kolega.
Na tym kończę dzisiejszego posta. Z góry dziękuję jeśli ktoś chciałby mi pomóc w identyfikacji moich nowych lalek. Hmm one tymczasem czekają na jutrzejsze Spa.
Cóż tu więcej przeciągać… Dziękuję za odwiedziny i przemiłe komentarze. A  teraz dobranoc i do jutra, a raczej do rana, popołudnia, wieczora, bo nie wiem kiedy będą fotki ze spa. 

5 komentarzy:

  1. Ta pierwsza Barbie, która tak Ci się podoba to Pearl Beach Barbie z 1997/98. Ma swoje oryginale kolczyki, ale widzę, że ktoś wystrzygł jej grzywkę...Ken najprawdopodobnij też jest z tej serii - Pearl Beach Ken ;p Reszty lalek niestety nie kojarzę...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale okazy Karinko się Tobie trafiły:) W szczególności dwa Keny - genialne. Jest to Big Jim, zdjęcie na przykład tutaj: http://www.toyzine.com/magazine/toysonpaper/ban/top_barbie_lg.jpg

    Oczywiście pierwsza tak jak napisała BarbieDream to Pearl Beach.
    Brunetka to oczywiście Teresa, niestety nie wiem która, ale myślę, że łatwo się znajdzie, ponieważ ma fiołkowe oczęta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sukienka jest mattelowska, to własność Butterfly Princess z 1995 ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Do tej pory, myślałem, że na Twoim blogu są raczej nowe lalki i NRFB, a tu proszę przygarnęłaś sierotki.

    OdpowiedzUsuń
  5. zdobycze :)) a lalki może juz wiesz możesz identyfikowac na stronie utworzonej przez Privace!:)

    OdpowiedzUsuń