21 lipca 2011

Księżniczki część 3 - Magia Pegaza

Witam wszystkich na moim blogu w kolejnej już trzeciej części "księżniczek". Wybaczcie za dość długą nieobecność, bo ten post miał być już kilka dni temu, ale ciągle myślałam jakie lalki wybrać i jaką scenografię zrobić żeby w miarę pasowało. W między czasie roznosiłam ulotki, których miało być 2 tysiące a po moim przeliczeniu było ich około 3-4 tysięcy. Cóż mogłam od razu je przeliczyć, ale osoba która mi je dała do rozniesienia zapewniała że jest 2 tysiące, bo miało być 2500, ale wg niej jest 2000. Hmm no cóż mimo wszystko zarobiłam 20 zł i kupiłam kolorowe piórka, małe sztuczne kwiaty, ozdobne tasiemki i będę się wkrótce brać za szycie. To znaczy już się wzięłam, ale stanęło na uszyciu jednego kapelusza, który zaprezentuję jak uszyję sukienkę. Czyli jak się pewnie domyślacie trochę czasu minie. 
Tymczasem pragnę przedstawić Wam moje kolejne lalki z dzieciństwa, są nimi Rayla i książę Aidan. Niestety nie posiadam księżniczki Anniki. Aidana mam jakieś 3 lata już, bo nigdy na niego nie mogłam natrafić. Rayle czyli królową obłoków mam od 6 lat, dostałam ją na gwiazdkę. W tych lalkach tak szczerze to nie podoba mi się zbyt wiele, lecz mam do nich sentyment, a prócz sentymentu to słabość do białych gwiazdek w oczach Rayli. Nie oznacza to jednak, że nie mam ochoty zebrać całej serii magii pegaza, bo czasem warto by było mieć chociaż jedną "całość". 
Zapraszam na fotki ;) 
I jeszcze w pudłach, których niestety nie mam. DWA ZDJĘCIA PONIŻEJ NIE SĄ MOJEJ WŁASNOŚCI. POCHODZENIE INTERNET. 

Tymczasem będę się już z Wami żegnać. Postaram się jak najszybciej wybrnąć z zaległości. Muszę koniecznie odwiedzić Wasze blogi i zobaczyć co tam u Was "w lalkach piszczy". ;) 
Paa