Dziś słów kilka o lalce, która ma piękne zielone oczęta i bladą jak najjaśniejsza ściana karnację ;)
Jest nią Klara. Nie zagłębiałam się w jej pochodzenie nigdy, wiem tylko tyle, że dość dawno temu oglądałam ją w lalkowym filmie pt. "Barbie w dziadku do orzechów", a teraz gdy oglądałam jej fotkę jak wyglądała w kartoniku spostrzegłam napis na kartonie o jakimś marcepanie. Kompletnie nie wiem o co chodzi, ale cóż mam wiele rzeczy od bardzo dawna a dopiero po dłuższym czasie się dowiaduję coś na temat ów przedmiotów.
Zanim przejdę do opublikowania fotek mojej bladej Panny pragnę zareklamować dwa ciekawe blogi, które uważam, że warto odwiedzać, a dopiero się utworzyły. Z góry przepraszam za plagiat, bo pewna osoba ostatnio też reklamowała jeden z poniższych blogów, a ja nie pamiętam u kogo to widziałam.
REKLAMA
1. Blog Pauliny znajdziecie tam fotki różnych lalek i wspomnienia z dzieciństwa ów autorki.
2. Blog M.S a u tego Pana obejrzycie cudowne kreacje dla lalek.
Teraz przejdźmy do klary. Jest ubrana w różową spódniczkę i bluzkę (gorsecik) zapinany z tyłu na rzep. Gorsecik ma wspaniałe zdobienia brokatem - różowe (łososiowe) gwiazdki. Klara z włosami koloru platyny, w tym różowym ubranku być może daję wrażenie słodkiej Panny. Jednak wg mnie wspaniale się prezentuje przy ośnieżonej choince, wśród śniegu.
Po moim długaśnym zaprezentowaniu tekstowym zapraszam na prezentację obrazkową ;)
Teraz lalka w pudle, którego tradycyjnie przy księżniczkach nie posiadam ;)
DWA ZDJĘCIA PONIŻEJ NIE SĄ MOJE, POCHODZĄ Z INTERNETU.
Dziękuję za uwagę oraz za przemiłe komentarze. Paa