26 lipca 2011

Księżniczki część 6 - Księżniczka na zairnku grochu

Tę lalkę nabyłam jakiś rok temu w "moim" zabawkowym. :D Zauroczyła mnie swoją dużą głową i niespotykanym (wg mnie) kolorem włosów. Z racji braku groszku i sąsiada u którego mógłby rosnąć sesja z zielonymi piórkami. ;)
 A tak wyglądała w kartonie. Ostatnia fotka pochodzi z internetu. 

 Na dziś koniec fotek. Trochę ich mało (tak jak i tekstu), ale dzisiaj jestem fryzjerem na pełnym etacie i mój gabinet jest przepełniony klientkami, które mają wybredny gust. Mowa oczywiście o lalkach. ;) 

7 komentarzy:

  1. Śliczna ta laleczka, nie miałam pojęcia nawet o jej istnieniu. Kolor włosów faktycznie bardzo ładny. W tych piórkach wygląda jakby na łóżku poduszka pękła:) Świetna sesyjka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie - piękny kolor włosów! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam ją ale mi właśnie ta duża głowa przeszkadzała :-( A poza tym to jest piękna :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolor włosów rzeczywiście ma piękny! Jak zwykle podziwiam inwencję w tworzeniu bajkowego klimatu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki wielkie wszystkim. Cóż... Ta sesja miała wyjść całkowicie inaczej niż była zaplanowana w mojej głowie, ale za mało piórek było ;)

    OdpowiedzUsuń